Ojcowie pustyni wyjaśniają przypowieść o talentach

Ojcowie pustyni mówią tak: z naszym życiem duchowym jest jak z Jeziorem Genezaret i Morzem Martwym. Jeśli tylko przyjmujemy słowo Boże, dary królestwa, ale się nim nie dzielimy z innymi, stajemy się martwi jak Morze Martwe. Jeśli przyjmujemy słowo i nim się dzielimy, wówczas stajemy się pełni życia jak Jezioro Genezaret, w którym jest pełno ryb – pisze w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na niedzielę 19 listopada biblistka, teolog dr hab. Barbara Strzałkowska, prof. UKSW, komentując przypowieść Jezusa o talentach.

W Ziemi Świętej istnieją dwa główne zbiorniki wodne: jedno pełne ryb, słodkowodne – Jezioro Genezaret oraz drugie, bardzo słone, w którym nie ma żadnego życia – Morze Martwe. Łączy je rzeka Jordan, która wypływa u podnóża Hermonu, potem wpływa od północy do Jeziora Genezaret. „Jezioro Genezaret dzieli się wodami Jordanu, a potem one płyną na południe i kończy Jordan swój bieg w Morzu Martwym” - zaznacza dr hab. Barbara Strzałkowska.

Zdaniem dr. hab. Barbary Strzałkowskiej komentarz ojców pustyni dobrze wyjaśnia przypowieść Jezusa, w której gospodarz powierzył swoim zaufanym sługom wielkie sumy pieniędzy. To ważne przesłanie ewangeliczne. „Domyślamy się, że w Jezusowej przypowieści te dary to są dary Królestwa, a Tym, który je rozdaje, jest Pan. I tak jeden otrzymuje pięć talentów, drugi – dwa, a trzeci jeden talent”.

Biblistka jednocześnie zaznacza, że różne kwoty otrzymane przez sługi nie są wyrazem niesprawiedliwości pana, ale odpowiadają ich zdolnościom. „Gdyby ktoś poczuł się urażony, dlaczego Pan tak +niesprawiedliwie+ rozdziela swoje dary, Ewangelia od razu przychodzi z odpowiedzią: +PAN ROZDAŁ KAŻDEMU WEDŁUG JEGO ZDOLNOŚCI+ (Mt 25,15). W innym miejscu Ewangelii czytamy: +komu wiele dano od tego wiele wymagać się będzie+” (Łk 12,48) – pisze profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Biblijny talent jest współcześnie często rozumiany jako umiejętność, ale w starożytności odnosił się do sumy pieniędzy. „Można przyjąć, że szacunkowa wartość poczynionych w dzisiejszej Ewangelii inwestycji wynosiła odpowiednio: 50, 20 i 10 tysięcy denarów. A denar to wynagrodzenie za 1 dzień pracy” - wyjaśnia biblistka. „Pan zatem powierzył swe ogromne bogactwo sługom, którym ufał. Swoim sługom. Sługom Królestwa. A Jego dary są wielkie” - dodaje.

Dwaj słudzy pomnożyli otrzymane talenty, zaś jeden z nich ukrył go. Postawa tego ostatniego nie spodobała się gospodarzowi.  „Ostatecznie nagrodę Królestwa otrzymają Ci, którzy pomnożyli talenty, CZYLI WIELKIE DARY KRÓLESTWA. DARY KRÓLESTWA SĄ DAWANE NAM PO TO BY JE POMNAŻAĆ. Dlaczego? Ponieważ wiara – także nasza osobista – wzrasta, gdy jest dzielona” – pisze dr hab. Barbara Strzałkowska.

Przypowieść o talentach i komentarz do niej ojców pustyni niesie z sobą bardzo ważne przesłanie: „wierzący powinni jak najmądrzej wykorzystać wszystko, co im Pan powierzył. I dzielić się radością, i nadzieją, jaką niesie wiara” – podsumowuje biblistka.

Centrum Heschela KUL

Publikujemy cały tekst komentarza

Królestwo Boże kolejny raz – po ubiegłotygodniowym porównaniu do panien mądrych i głupich – w tę niedzielę porównane jest do człowieka, gospodarza, który – zwyczajem starożytnym – zleca zarządzanie swoim majątkiem zaufanym sługom, zarządcom.

Majątek, który im powierza, jest przeogromny, Domyślamy się, że w Jezusowej przypowieści te dary to są dary Królestwa, a Tym, który je rozdaje, jest Pan. I tak jeden otrzymuje pięć talentów, drugi – dwa, a trzeci jeden talent. Gdyby ktoś poczuł się urażony, dlaczego Pan tak niesprawiedliwie rozdziela swoje dary, Ewangelia od razu przychodzi z odpowiedzią: „PAN ROZDAŁ KAŻDEMU WEDŁUG JEGO ZDOLNOŚCI” (Mt 25,15). W innym miejscu Ewangelii czytamy: „komu wiele dano od tego wiele wymagać się będzie” (Łk 12,48).

Talent to, tak jak rozumiemy dziś, dar i umiejętność, ale w starożytności to była też konkretna i to niemała kwota. W różnym czasie w starożytności różnie wyliczano wartość talentu. Można przyjąć, że szacunkowa wartość poczynionych w dzisiejszej Ewangelii inwestycji wynosiła odpowiednio: 50, 20 i 10 tysięcy denarów. A denar to wynagrodzenie za 1 dzień pracy. Pan zatem powierzył swe ogromne bogactwo sługom, którym ufał. Swoim sługom. Sługom Królestwa. A Jego dary są wielkie.

Ten, który miał pięć poszedł i pomnożył – zyskał drugie pięć. Ten, który dostał dwa – zyskał dwa. A ten z jednym talentem ukrył go, ukrył, „pieniądze swego Pana” (Mt 25,18). Zwyczajnie nie troszczył się o to, co stanie się z własnością Pana. Czy się pomnoży czy nie. Wolał zakopać to, co miał. Tłumaczył potem, że się bał, a wiedział, że Pan sam dzieli dary jak chce: „Panie wiedziałem, że jesteś człowiekiem twardym: żniesz tam gdzie nie posiałeś, zbierasz tam gdzie nie rozsypałeś. Bojąc się więc poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność” (Mt 25,24).

Ostatecznie nagrodę Królestwa otrzymają Ci, którzy pomnożyli talenty, CZYLI WIELKIE DARY KRÓLESTWA. DARY KRÓLESTWA SĄ DAWANE NAM PO TO BY JE POMNAŻAĆ. Dlaczego? Ponieważ wiara – także nasza osobista – wzrasta, gdy jest dzielona.

Jest w Ziemi Świętej opowieść o Jeziorze Genezaret i Morzu Martwym i rzece Jordan. Wiemy, że topografia Ziemi Świętej jest taka, że te dwa jeziora: jedno pełne ryb, słodkowodne – Jezioro Genezaret oraz drugie, bardzo słone, w którym nie ma żadnego życia – Morze Martwe, łączy rzeka Jordan, która wypływa u podnóża Hermonu, potem wpływa od północy do Jeziora Genezaret. Jezioro Genezaret dzieli się wodami Jordanu, a potem one płyną na południe i kończy Jordan swój bieg w Morzu Martwym. Ojcowie pustyni mówią tak: z naszym życiem duchowym jest jak z Jeziorem Genezaret, Morzem Martwym i rzeką Jordan. Jeśli tylko przyjmujemy słowo Boże, dary królestwa, ale się nim nie dzielimy z innymi, stajemy się martwi tak jak Morze Martwe tylko przyjmuje wody rzeki Jordan, ale jeśli przyjmujemy słowo i nim się dzielimy, wówczas stajemy się pełni życia jak Jezioro Genezaret, w którym jest pełno ryb i którego wody są życiodajne.

Wobec zbliżającego się dnia rozrachunku wierzący powinni jak najmądrzej wykorzystać wszystko, co im Pan powierzył. I dzielić się radością, i nadzieją, jaką niesie wiara.

O autorce

Dr hab. Barbara Strzałkowska, prof. UKSW – kierownik Katedry Egzegezy Starego Testamentu oraz kierownik studiów Chrześcijańskiej Turystyki Religijnej na Wydziale Teologicznym UKSW; autorka i redaktor naukowy książek biblijnych oraz artykułów naukowych; ceniony przewodnik pielgrzymek po Ziemi Świętej i krajach biblijnych.

Centrum Heschela KUL


WSPÓŁPRACA

ikona
ikona
ikona
ikona
ikona