CENTRUM RELACJI KATOLICKO-ŻYDOWSKICH IM. ABRAHAMA J. HESCHELA KATOLICKI UNIWERSYTET LUBELSKI JANA PAWŁA II

kategorie: [ Komentarze biblijne ]

Psalm na niedzielę: modlitwa w samym sercu chaosu

Psalm na niedzielę: modlitwa w samym sercu chaosu, fot. s. Amata J. Nowaszewska CSFN / Family News Service
Psalm na niedzielę: modlitwa w samym sercu chaosu, fot. s. Amata J. Nowaszewska CSFN / Family News Service
[otwórz w pełnym rozmiarze]

Psalm 46 to podróż od epicentrum lęku do samego serca Bożej obecności. Uczy nas, że prawdziwego bezpieczeństwa nie znajdziemy w sprzyjających okolicznościach. Ziemia będzie drżeć, a narody będą huczeć. Kluczem jest to, czy Bóg jest „pośrodku” - podkreśla o. Piotr Kwiatek, kapucyn, doktor psychologii, inicjator psalmoterapii w komentarzu Centrum Heschela KUL do psalmu śpiewanego w niedzielę 9 listopada. 

Jak podkreśla o. Kwiatek, „naszym zadaniem nie jest uciszenie całego świata, ale odnalezienie w sobie tej wewnętrznej rzeki pokoju. Nie musimy wygrać każdej bitwy. Musimy tylko wiedzieć, kiedy złożyć broń i pozwolić Bogu być Bogiem”.

Gdy ziemia drży

Komentator psalmu dla Centrum Heschela KUL pisze, że „są takie chwile, kiedy ziemia naprawdę drży pod stopami. Nie trzeba do tego trzęsienia ziemi w sensie sejsmicznym. Wystarczy telefon ze złą wiadomością, nagłówek w portalu informacyjnym, który mrozi krew w żyłach, albo cicha panika, która dopada nas w środku nocy, gdy uświadamiamy sobie kruchość wszystkiego, co budowaliśmy”.

Psalm 46 jest pieśnią ludzi, którzy przeżyli coś podobnego. Wybrzmiewa w nim zapewnienie, żę Bóg jest dla nas ucieczką i siłą. Te słowa nie są tanią pociechą, ale świadectwem, że „łaska potrafi przepracować nawet najgłębsze, rodzinne rany w fundament wiary twardszy niż skała”. Jest to „hymn tych, którzy nie uciekają od rzeczywistości, ale uczą się odnajdywać Boga w jej samym środku. Prawdziwa siła, zdaje się mówić psalmista, nie polega na wyeliminowaniu burz z naszego życia, ale na zbudowaniu wewnętrznej twierdzy, która oprze się każdej nawałnicy”. Jest to „lekcja, która swoje ostateczne dopełnienie znajduje w Jezusie”.

Twierdza w epicentrum lęku

Psalmista opisuje bardzo trudne doświadczenia, które symbolizuje trzęsienie ziemi i zapadające się góry. O. Kwiatek informuje, że „tłem dla tego psalmu mogło być dramatyczne oblężenie Jerozolimy przez wojska asyryjskiego króla Sennacheryba w 701 r. p.n.e.”. W psalmie znajdujemy jednak wiarę zbudowaną na doświadczeniu: „Bóg ratował nas wczoraj, więc nie zostawi nas i dzisiaj”.

Jak zaznacza o. Piotr Kwiatek, Aaron Beck, jeden z ojców terapii poznawczo-behawioralnej, zauważył, że „nasze cierpienie nie wynika tyle z samych faktów, co z naszej interpretacji tych faktów. Psalm 46 nie jest zaproszeniem do ucieczki od problemów, ale do „odnalezienia w sobie tego wewnętrznego miejsca ciszy, tej ‘świątyni’, w której spotykam się z Nim twarzą w twarz”.

Rzeka, której nie widać na mapach

„Zewnętrzny świat może huczeć i pienić się z wściekłości, ale wewnątrz istnieje cichy strumień, który daje pokój, radość i życie - pisze o. Kwiatek, nawiązując do symbolu rzeki, który dość niespodziewanie pojawia się w psalmie. - Tradycja rabiniczna w Midraszu Tehillim interpretuje tę rzekę jako strumienie mądrości Tory, które dają prawdziwą radość. Kiedy czujesz, że zalewa Cię fala lęku, ten werset zaprasza, byś zanurzył się w swoim wewnętrznym sanktuarium. Odnajdź tę cichą rzekę w modlitwie, w Słowie, w ciszy – ona tam jest, nawet jeśli zagłusza ją zewnętrzna burza”.

Puść broń i pozwól Bogu być Bogiem

„Punkt kulminacyjny psalmu to jedno z najpotężniejszych i, paradoksalnie, najbardziej terapeutycznych wezwań w całej Biblii: ‘Zatrzymajcie się i we Mnie uznajcie Boga’ - pisze kapucyn. - Nie to jest wezwanie do pasywnej rezygnacji, ale do radykalnego aktu woli. Puść broń swojego lęku. Złóż oręż nieustannej kontroli, perfekcjonizmu, zamartwiania się i gorączkowych wysiłków, by samemu wszystko naprawić. Przestań walczyć o kontrolę nad tym, co i tak jest poza twoim zasięgiem”.

„Rabin Abraham Joshua Heschel pisał, że prawdziwe poznanie Boga nie jest efektem studiów, lecz owocem zatrzymania się. Kiedy przestajemy mówić, by pozwolić mówić Jemu. Kiedy przestajemy działać, by pozwolić działać Jemu. To mistyczna pasywność, która w istocie jest najgłębszą formą aktywności – otwarciem się na Jego obecność i moc” - wskazuje o. Kwiatek.

Emmanuel - Bóg z nami

„Dla nas, chrześcijan, On, Emmanuel – Bóg z nami – ma konkretne imię: Jezus Chrystus. To On, słowami ‘Milcz, ucisz się!’, pokazał swoją władzę nad każdym chaosem. I to On dał nam ostateczną pewność: ‘Ja zwyciężyłem świat’. W Nim możemy wreszcie się uspokoić i poznać, że Bóg jest Bogiem. Nie kiedyś, nie gdzieś daleko, ale tu i teraz. Pośrodku naszego życia” - podsumowuje o. Piotr Kwiatek.

O. Piotr Kwiatek OFMCap – doktor psychologii, kapłan i zakonnik Krakowskiej Prowincji Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Ukończył trzyletni program terapii Gestalt w Filadelfii (USA). Ponadto odbył szkolenie w Instytucie Alberta Ellisa z Racjonalno-Emotywnej Terapii Behawioralnej (REBT) w Nowym Jorku. Prowadzi zajęcia z interwencji pozytywnych na Uniwersytecie SWPS – studia rekomendowane przez założyciela nurtu psychologii pozytywnej, prof. Martina E.P. Seligmana. 

Jest autorem książek z serii psychologia pozytywna i wiara oraz „Psalmoterapia” i „Zeszyt ćwiczeń do psalmów”. Twórca darmowej aplikacji „Dobroteka 2.0” wzmacniającej dobrostan, więcej: www.piotrkwiatek.com

Centrum Heschela KUL

Publikujemy pełny tekst komentarza

Egzystencjalny komentarz do psalmu 

z liturgii dnia na niedzielę 09.XI.2025 (Psalm 46)

O. Piotr Kwiatek OFMCap

Modlitwa w samym sercu chaosu

Są takie chwile, kiedy ziemia naprawdę drży pod stopami. Nie trzeba do tego trzęsienia ziemi w sensie sejsmicznym. Wystarczy telefon ze złą wiadomością, nagłówek w portalu informacyjnym, który mrozi krew w żyłach, albo cicha panika, która dopada nas w środku nocy, gdy uświadamiamy sobie kruchość wszystkiego, co budowaliśmy. Świat huczy od niepokoju, a my razem z nim. Czujemy się jak starożytny Izraelita – bezradni wobec sił, które wydają się nas przerastać.

I właśnie w takie momenty liturgia podsuwa nam Psalm 46, pieśń ludzi, którzy przeżyli coś podobnego. Jego autorzy, synowie Koracha, nosili w sobie pamięć buntu i klęski swoich przodków, a jednak potrafili napisać słowa, które brzmią jak manifest niezachwianej nadziei: „Bóg jest dla nas ucieczką i siłą”. To nie jest tania pociecha, ale świadectwo, że łaska potrafi przepracować nawet najgłębsze, rodzinne rany w fundament wiary twardszy niż skała. Ten psalm to hymn tych, którzy nie uciekają od rzeczywistości, ale uczą się odnajdywać Boga w jej samym środku. Prawdziwa siła, zdaje się mówić psalmista, nie polega na wyeliminowaniu burz z naszego życia, ale na zbudowaniu wewnętrznej twierdzy, która oprze się każdej nawałnicy. 

To lekcja, która swoje ostateczne dopełnienie znajduje w Jezusie. On, który jednym słowem uciszył wzburzone fale, sam jest naszym Emmanuelem – Bogiem z nami. W Jego obietnicy: „Jestem z wami przez wszystkie dni”, odnajdujemy fundament pokoju, który przekracza wszelkie ludzkie rozumienie.

1. Twierdza w epicentrum lęku

Psalmista nie bawi się w eufemizmy. Zaczyna od obrazu totalnej apokalipsy: „ziemia się trzęsie i góry zapadły w otchłań morza”. To echo lęku, który znamy aż za dobrze. Góry w myśli biblijnej to symbol tego, co najtrwalsze, najbardziej stabilne. Kiedy one się walą, oznacza to, że zawaliło się wszystko, co dawało nam poczucie bezpieczeństwa. Praca, zdrowie, relacje, porządek społeczny, który znaliśmy – wszystko to mogą być nasze osobiste „góry”.

Historycy przypuszczają, że tłem dla tego psalmu mogło być dramatyczne oblężenie Jerozolimy przez wojska asyryjskiego króla Sennacheryba w 701 r. p.n.e. Sytuacja po ludzku beznadziejna. Miasto otoczone przez największą militarną potęgę ówczesnego świata. Wtedy właśnie, w epicentrum strachu, pada ta niewiarygodna deklaracja: „Bóg jest dla nas ucieczką (מַחֲסֶה - machaseh) i siłą (עֹז - oz)”. A co najważniejsze „najpewniejszą pomocą w utrapieniach”. Hebrajskie słowo עֶזְרָה - ezrah to nie obietnica na przyszłość, ale pomoc, która już została sprawdzona, przetestowana w boju. Wiara zbudowana na doświadczeniu: Bóg ratował nas wczoraj, więc nie zostawi nas i dzisiaj.

Aaron Beck, jeden z ojców terapii poznawczo-behawioralnej, zauważył, że nasze cierpienie nie wynika tyle z samych faktów, co z naszej interpretacji tych faktów. Psalm 46 jest genialną lekcją zmiany interpretacji: świat może się walić, ale Bóg stoi niewzruszony. Jeśli On jest moim centrum, to nawet fale chaosu nie zdołają zatopić mojej duszy. To nie jest zaproszenie do ucieczki od problemów, ale do odnalezienia w sobie tego wewnętrznego miejsca ciszy, tej „świątyni”, w której spotykam się z Nim twarzą w twarz.

2. Rzeka, której nie widać na mapach

Pośród obrazów wzburzonego morza psalmista nagle wprowadza kontrast, który zapiera dech w piersiach: „Nurty rzeki rozweselają miasto Boże”. Każdy, kto choć trochę zna geografię Jerozolimy, wie, że to miasto nie leży nad żadną wielką rzeką. To nie jest pomyłka. Ta rzeka to symbol, niewyczerpane, ożywcze źródło Bożej obecności, które płynie w sercu wspólnoty i w sercu każdego z nas.

Zewnętrzny świat może huczeć i pienić się z wściekłości, ale wewnątrz istnieje cichy strumień, który daje pokój, radość i życie. Tradycja rabiniczna w Midraszu Tehillim interpretuje tę rzekę jako strumienie mądrości Tory, które dają prawdziwą radość. Kiedy czujesz, że zalewa Cię fala lęku, ten werset zaprasza, byś zanurzył się w swoim wewnętrznym sanktuarium. Odnajdź tę cichą rzekę w modlitwie, w Słowie, w ciszy – ona tam jest, nawet jeśli zagłusza ją zewnętrzna burza. To ona sprawia, że miasto – Twoje serce – „się nie zachwieje, bo Bóg jest w jego wnętrzu” (Ps 46, 6). Kościół odczytuje ją jako obraz łaski, sakramentów, a nade wszystko Ducha Świętego. To ta sama woda, o której mówił Jezus, wołając: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza” (J 7, 37-38). Ta rzeka płynie z wnętrza, nie z zewnątrz.

Kiedy czujesz, że zalewa cię fala lęku, psalm zaprasza cię do zanurzenia się w tym wewnętrznym sanktuarium. Odnajdź tę cichą rzekę w modlitwie, w słowie Pisma, w chwili ciszy. Ona tam jest, nawet jeśli zagłusza ją hałas świata. To ona sprawia, że miasto – twoje serce, twoja wspólnota, Kościół „się nie zachwieje, bo Bóg jest w jego wnętrzu”. Nie gdzieś na zewnątrz, nie w potężnych murach, ale w środku.

3. Puść broń i pozwól Bogu być Bogiem

Punkt kulminacyjny psalmu to jedno z najpotężniejszych i, paradoksalnie, najbardziej terapeutycznych wezwań w całej Biblii: „Zatrzymajcie się i we Mnie uznajcie Boga” (w niektórych tłumaczeniach: „Uspokójcie się i poznajcie, że Ja jestem Bogiem”). Hebrajskie słowo רָפָה - raphah, które tu pada, ma znacznie mocniejszy, niemal militarny wydźwięk. To znaczy: „opuśćcie broń!”, „przestańcie walczyć!”, „rozluźnijcie uchwyt!”. Nie to jest wezwanie do pasywnej rezygnacji, ale do radykalnego aktu woli. Puść broń swojego lęku. Złóż oręż nieustannej kontroli, perfekcjonizmu, zamartwiania się i gorączkowych wysiłków, by samemu wszystko naprawić. Przestań walczyć o kontrolę nad tym, co i tak jest poza twoim zasięgiem.

A potem „poznajcie”. Hebrajskie יָדַע - yada’ to nie jest poznanie intelektualne, książkowe, ale bardziej poznanie intymne, zrodzone z doświadczenia, z relacji. To samo słowo opisuje najgłębszą jedność małżeńską. Nie chodzi o to, by wiedzieć coś o Bogu, ale by poznać Go w akcie zjednoczenia. Rabin Abraham Joshua Heschel pisał, że prawdziwe poznanie Boga nie jest efektem studiów, lecz owocem zatrzymania się. Kiedy przestajemy mówić, by pozwolić mówić Jemu. Kiedy przestajemy działać, by pozwolić działać Jemu. To mistyczna pasywność, która w istocie jest najgłębszą formą aktywności – otwarciem się na Jego obecność i moc.

Chwila na osobistą refleksję:

  • W jakich obszarach mojego życia „góry walą się do morza”? Gdzie próbuję rozpaczliwie utrzymać wszystko w garści własnymi siłami?

  • Czy naprawdę wierzę, że Bóg jest obecny w moim chaosie – nie tylko gdzieś poza nim, czekając, aż wszystko się uspokoi?

  • Jaka „rzeka” ożywia dzisiaj moje wnętrze? A co blokuje jej nurt?

  • Co konkretnie, tu i teraz, oznaczałoby dla mnie „opuścić broń i poznać, że On jest Bogiem”? Od czego musiałbym się powstrzymać?

  • Czy potrafię po prostu być w ciszy? Bez działania, bez planowania, bez zagłuszania jej czymkolwiek?

Zaproszenie do praktyki: Zostań świadkiem

Psalm kończy się wezwaniem: „Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana”. To zaproszenie, by stać się świadkiem. Spróbuj napisać krótkie świadectwo – dla siebie, w dzienniku – o jednym konkretnym „dziele Pana” w twoim życiu. O momencie, gdy Bóg realnie zainterweniował, wybawił, zmienił sytuację. Użyj konkretów: co się działo, co czułeś, jak Bóg się objawił. Opowiadanie o Bożych dziełach nie tylko utrwala wiarę, ale staje się zaproszeniem dla innych: „Chodź, zobacz, co On zrobił w moim życiu”.

Zakończenie

Psalm 46 to podróż od epicentrum lęku do samego serca Bożej obecności. Uczy nas, że prawdziwego bezpieczeństwa nie znajdziemy w sprzyjających okolicznościach. Ziemia będzie drżeć, a narody będą huczeć. Kluczem jest to, czy Bóg jest „pośrodku”. Naszym zadaniem nie jest uciszenie całego świata, ale odnalezienie w sobie tej wewnętrznej rzeki pokoju. Nie musimy wygrać każdej bitwy. Musimy tylko wiedzieć, kiedy złożyć broń i pozwolić Bogu być Bogiem.

Dla nas, chrześcijan, On, Emmanuel – Bóg z nami – ma konkretne imię: Jezus Chrystus. To On, słowami „Milcz, ucisz się!”, pokazał swoją władzę nad każdym chaosem. I to On dał nam ostateczną pewność: „Ja zwyciężyłem świat”. W Nim możemy wreszcie się uspokoić i poznać, że Bóg jest Bogiem. Nie kiedyś, nie gdzieś daleko, ale tu i teraz. Pośrodku naszego życia.

Bibliografia:

Beck, J. S. (2011). Cognitive behavior therapy: Basics and beyond (2nd ed.). Guilford Press.
Benedykt XVI. (2007). Jezus z Nazaretu. Część I. Kraków: Wydawnictwo M.
Biblia Tysiąclecia (V wyd.). (2000). Pallottinum.
Heschel, A. J. (1951). Man is not alone: A philosophy of religion. Farrar, Straus and Giroux.
Ignacy Loyola, św. (1998). Ćwiczenia duchowe. Kraków: WAM.
Jan od Krzyża, św. (2012). Noc ciemna. Kraków: Wydawnictwo Karmelitów Bosych.
Midrasz Tehillim (Midrash on Psalms). (wyd. ang.: Braude, W. G., Tłum., 1959). Yale University Press.
Rashi (ok. 1105). Komentarz do Psalmów [w:] Mikraot Gedolot.
Teresa z Ávili, św. (2001). Twierdza wewnętrzna. Kraków: Wydawnictwo Karmelitów Bosych.

opublikowano: 9 listopada 2025