Chanuka upamiętnia odbicie Świątyni Jerozolimskiej przez Machabeuszy i jej oczyszczenie. Podobnie zapalanie kolejnych świec na chanukowym świeczniku symbolizuje wzrost naszej świętości. To nie tylko pojedynczy cud historyczny, ale cud, który rozciąga się ponad historią – mówi w komentarzu wyjaśniającym, czym jest żydowskie święto Chanuki, dr Faydra Shapiro.
Wydarzenia wspominane podczas Chanuki opisane zostały w pierwszej i drugiej Księdze Machabejskiej. Księgi te nie są częścią żydowskiego kanonu biblijnego, natomiast są księgami Biblii katolickiej. Zatem, jak zauważa dr Shapiro, paradoksalnie Chanuka jest świętem niebiblijnym dla Żydów, a biblijnym dla chrześcijan, a mimo to, to jednak Żydzi obchodzą Chanukę, a nie chrześcijanie. Obchodził je również Jezus, o czym można przeczytać w Ewangelii Jana (J 10,22-23).
Geneza święta sięga 175 roku p.n.e., gdy Judeę najechał cesarz Seleucydów Antioch Epifanes IV, który zbezcześcił Świątynię Jerozolimską, umieszczając w niej posąg Zeusa i składając na ołtarzu ofiary z nieczystych zwierząt. W odpowiedzi na te wydarzenia, grupa żydowskich partyzanckich wojowników - Machabeusze, wywołali powstanie, odbili Świątynię i ją oczyścili. Według prawa w świątyni powinny nieprzerwanie palić się lampy zasilane konsekrowaną oliwą z oliwek. Ilość znalezionej w Świątyni oliwy była bardzo niewielka. Stał się jednak cud – oliwy wystarczyło bowiem nie na jeden dzień, ale na osiem – dokładnie tyle, ile potrzeba było do wyprodukowania nowej, czystej liturgicznie oliwy.
Ten ośmiodniowy cud upamiętnia się, zapalając na ośmioramiennym chanukowym świeczniku codziennie jedną dodatkową świecę. Zapalanie kolejnych świec, które z każdym dniem coraz bardziej rozświetlają pomieszczenie, symbolizuje wzrost świętości. Jak podkreśla dr Shapiro, Chanuka wskazuje nam więc nie tylko na pojedynczy historyczny cud, ale także cud, który rozciąga się ponad historią.
„Nie ma wątpliwości – żyjemy w mrocznych czasach – otoczonych bezprawiem i okrucieństwem, a władza ludzka wymyka się spod kontroli. Jesteśmy gotowi zrobić wszystko, aby to powstrzymać. Nasze dusze, nasze serca pragną i są zdeterminowane, ale nasze ręce nie są w stanie zrobić tyle, ile wymaga nasza dusza. (…) I tu właśnie znajduje się siła Chanuki, która zwiększa świętość, zwiększa wiarę oraz zwiększa sprawiedliwość” – podkreśla dr Shapiro.
Chanuka to żydowskie święto światła, które trwa osiem dni i które najczęściej wypada w grudniu. Samo słowo oznacza „poświęcenie” lub „dedykacja”. W kalendarzu żydowskim zaczyna się 25 dnia miesiąca Kislew.
Cały tekst komentarza dr Faydry Shapiro
Dla ludzi może być to nieco mylące, że Chanuka i Boże Narodzenie wypadają w tym samym czasie. Gdy dorastałam w Kanadzie, często zadawano pytanie, czy chanuka to moje Boże Narodzenie. W diasporze można było się spotkać z przekonaniem, że Chanuka jest rodzajem „nagrody pocieszenia” dla żydowskich dzieci, które nie mają Bożego Narodzenia. I choć nie ma oczywistego związku Chanuki z Bożym Narodzeniem, to są one symbolem (??? Tu brakowało słowa) wielkiej więzi między Żydami i chrześcijanami.
Skąd się wzięła Chanuka?
Wydarzenia Chanuki opisane są w pierwszej i drugiej Księdze Machabejskiej, które nie są częścią żydowskiego kanonu biblijnego, natomiast są księgami Biblii katolickiej. Wiemy również, że Jezus obchodził Chanukę – możemy o tym przeczytać w Ewangelii Jana (J 10,22-23). Zatem paradoksalnie Chanuka jest świętem niebiblijnym dla Żydów, a biblijnym dla chrześcijan. Jednak Żydzi obchodzą Chanukę, a chrześcijanie nie.
W 175 roku p.n.e. Judeę najechał cesarz Seleucydów Antioch Epifanes IV. Zakazał podstawowych praktyk żydowskich, zbezcześcił Świątynię, umieszczając tam posąg Zeusa i składając na ołtarzu ofiary z nieczystych zwierząt. W odpowiedzi Machabeusze, grupa żydowskich partyzanckich wojowników, wywołała powstanie, na którego czele stanął Matatiasz wraz z pięcioma synami. Rewolta zakończyła się sukcesem i przed końcem 165 r. Świątynia została odbita i oczyszczona, a także poświęcono w niej nowy ołtarz nadający się do składania ofiar dla Boga Izraela.
Pozostał jeden problem – według Księgi Wyjścia (Wj 27,21) przez całą noc w Świątyni powinny się palić lampy, których płomień powinien być podtrzymywany czystą – konsekrowaną oliwą z oliwek. Znaleziono jednak tylko jeden słój z taką oliwą, który powinien wystarczyć tylko na jeden dzień. Stało się inaczej, gdyż oliwy starczyło na osiem dni – dokładnie tyle, ile czasu zajęło ponowne sprowadzenie do Jerozolimy czystej oliwy.
Krótko mówiąc – Chanuka jest świętem upamiętniającym jednocześnie dwa wymiary zwycięstwa – militarny i duchowy – pokonanie przez lud złych ludzi, jednocześnie zachowując wierność i walcząc o zachowanie świętości.
Spór o sposób zapalania świec
Podczas Chanuki Żydzi każdej nocy zapalają na świeczniku chanukowym dodatkową świecę, aż pełny blask ośmiu świec rozświetli ciemność. Sposób zapalania świec nie był jednak od zawsze jasny. Dwie najważniejsze szkoły rabiniczne nie zgadzały się co do tego, jak należało zapalać chanukowe świece.
Beit Shammai nalegał, abyśmy rozpoczynali święto od ośmiu zapalonych świec i zapalali o jedną mniej każdego wieczora. Jego argumentacja opierała się na modelu mającym na celu upamiętnienie ofiar utraconych podczas wojny.
Z drugiej strony Beit Hillel opowiadał się za modelem, który znamy dzisiaj – zaczynając od pojedynczego światła, dodawano kolejne każdej nocy. Argumentacja Beit Hillela opierała się na zupełnie innym sposobie widzenia, na czymś, co jeszcze nie wydarzyło się w historii, na czymś pozahistorycznym i ponadhistorycznym: na świętości.
Beit Shammai skupiał się na pokonaniu wroga i jak w przypadku wszystkich wydarzeń historycznych ich wpływ – podobnie jak świec – z czasem maleje. Beit Hillel skupił się na świętości, która wzrosła wraz z ponownym poświęceniem ołtarza – w podobny sposób zapalanie świec powinno odzwierciedlać wzrost naszej świętości. Zgodnie z tym sposobem myślenia Chanuka wskazuje nam nie tylko pojedynczy, „historyczny” cud, ale także cud, który rozciąga się ponad historią.
Pomimo tego, że sama historia Machabeuszów jest niezwykła, pomimo tego, że odniesione zwycięstwo było ogromnie ważne dla wolności religijnych praktyk żydowskich, jego wpływ w rzeczywiści z czasem malał. Więcej niż malał, wszystko skończyło się panowaniem najbardziej skorumpowanych i żądnych władzy władców w postaci dynastii Hasmoneuszy, której wewnętrzne konflikty i ambicje skłoniły Rzym do przejęcia rządów nad Judeą od 63 roku p.n.e. w formie protektoratu.
Siła ludzka musi być podporządkowana świętości i Bożemu prowadzeniu
Władza deprawuje, jeśli nie kieruje się świętością. Siła ludzka musi być podporządkowana świętości i Bożemu prowadzeniu. Nie ma wątpliwości – żyjemy w mrocznych czasach – otoczonych bezprawiem i okrucieństwem, a władza ludzka wymyka się spod kontroli. Jesteśmy gotowi zrobić wszystko, aby to powstrzymać. Nasze dusze, nasze serca pragną i są zdeterminowane, ale nasze ręce nie są w stanie zrobić tyle, ile wymaga nasza dusza.
Wskazówką mogą być dla nas słowa Rava Kooka, pierwszego aszkenazyjskiego naczelnego rabina za czasów brytyjskiego mandatu w Palestynie:
„Najbardziej sprawiedliwi nie skarżą się na mrok, ale zwiększają światło;
nie narzekają na zło, ale zwiększają sprawiedliwość;
nie narzekają na herezję, ale powiększają wiarę;
nie uskarżają się na niewiedzę, lecz pomnażają mądrość”.
I tu właśnie znajduje się siła Chanuki, która zwiększa świętość, zwiększa wiarę oraz zwiększa sprawiedliwość.
O Autorce
Dr Faydra Shapiro jest specjalistką od współczesnych relacji żydowsko-chrześcijańskich i dyrektorem Israel Center for Jewish-Christian Relations. Za swoją pierwszą publikację (2006) otrzymała National Jewish Book Award. Jej najnowsza książka, wspólnie z Gavinem d'Costą, to „Contemporary Catholic Approaches to the People, Land and State of Israel”. Dr Shapiro jest również wykładowcą w Philos Project i pracownikiem naukowym w Centrum Studiów nad Religiami w Tel Hai College w Izraelu.
Centrum Heschela KUL