CENTRUM RELACJI KATOLICKO-ŻYDOWSKICH IM. ABRAHAMA J. HESCHELA KATOLICKI UNIWERSYTET LUBELSKI JANA PAWŁA II

kategorie: [ Komentarze biblijne ]

Psalm niedzielny: poczucie opuszczenia i nadzieja na zbawienie

fot. Mirek Krajewski / Family News Service
fot. Mirek Krajewski / Family News Service
[otwórz w pełnym rozmiarze]

W ogólnym kontekście żydowskim psalm jest czasami kojarzony z modlitwami osób i społeczności znajdujących się w trudnej sytuacji. Jest on także wiązany z wydarzeniami historycznymi, w których naród izraelski odczuwał poczucie opuszczenia, ale także nadzieję na zbawienie - mówi Shlomo Libertovsky, wykładowca Tory w Bet Szemesz, komentując Psalm 22 dla Centrum Heschela na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, śpiewany w Niedzielę Palmową.

Jak podkreśla Libertovsky, „psalm 22 jest jednym z najbardziej poruszających psalmów w Biblii, ponieważ dotyka ludzkiego doświadczenia cierpienia, poszukiwania sensu życia, poczucia opuszczenia, ale także nadziei i odkupienia”.

Pierwsza część psalmu (wersety 2-22) dotyka tematu cierpienia człowieka, który woła do Boga o pomoc. „Autor czuje, że jego nawoływania nie są wysłuchiwane i opisuje siebie jako gorszego i poniżonego w oczach wrogów. Opisuje drwiny tych, którzy go otaczają - wskazuje Shlomo Libertovsky. - Psalm zawiera również drastyczny opis uczucia przerażenia”.

W drugiej części (wersety 23-32) psalm skupia się na modlitwie i ufności względem Boga, że On przyjdzie człowiekowi z pomocą. „W tej części następuje gwałtowne przejście od poczucia rozpaczy do wiary i ufności. Autor zwraca się do Boga z prośbą o ratunek i chwali Go za Jego moc” - komentuje wykładowca Tory w Bet Szemesz.

Cierpienie w psalmie zostało przedstawione w uniwersalny sposób. „Wołanie «Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?» stało się symbolem wołania osoby, która czuje, że Bóg ją opuścił w potrzebie. Psalm opisuje jak otoczenie reaguje na cierpienie człowieka poprzez wyśmiewanie go i pogardę, co pogłębia uczucie bólu - komentuje Libertovsky. - Z drugiej strony, uczucie rozpaczy na początku psalmu zostaje zastąpione postawą ufności, nadziei i w końcu uwielbienia”. 

Psalmista zwraca się do Boga „Eli” (mój Bóg). Podwójne użycie tego słowa dodatkowo podkreśla intymność i intensywność wołania. Chociaż bohater psalmu cierpi i nie rozumie tego cierpienia „jednak sam akt zwrócenia się do Boga wskazuje, że czciciel wierzy w istnienie więzi, nawet jeśli Bóg wydaje się być odległy”, na co zwraca uwagę Libertovsky.

Wykładowca Tory w Bet Szemesz powołuje się też na interpretację wybitnego komentatora Biblii rabina Shlomo Yitzhakiego (1105-1140), który zaznaczył, że wołanie psalmisty jest wyrazem poczucia opuszczenia, ale niekoniecznie oznacza oddzielenie. To raczej obraz człowieka nierozumiejącego cierpienia i sposobu Bożego działania, który zdaje się być nieobecny w tym trudnym doświadczeniu. Mimo tego, jak utrzymuje chasydzka interpretacja, wezwanie psalmisty jest dowodem na to, że więź z Bogiem nie została zerwana. 

Zdaniem Shlomo Libertovskyego, „nie ma wstydu w wyrażaniu uczuć słabości lub w zadawaniu egzystencjalnych pytań, ponieważ samo wołanie jest wyrazem wiary”. Jak wskazuje, poczucie oddalenia Boga może być „częścią procesu wzrostu i zbliżania się do Niego. Pomimo poczucia opuszczenia, osoba dąży do zbawienia i wierzy, że jest ono możliwe, nawet jeśli w danym momencie wydaje się ono poza ludzkim zasięgiem”.

Centrum Heschela KUL

Publikujemy pełny tekst komentarza:

Psalm 22 jest jednym z najbardziej poruszających psalmów w Biblii, ponieważ dotyka ludzkiego doświadczenia cierpienia, poszukiwania sensu życia, poczucia opuszczenia, ale także nadziei i odkupienia. Psalm porusza dwa główne tematy: ukazuje osobę w ciężkim strapieniu, która zwraca się do Boga z głębi swojego cierpienia, oraz opisuje przekonanie wobec zbawienia i ufność w przyszłość, w której Bóg odpowie i zbawi. 

Psalm dzieli się na dwie części. Pierwsza (wersety 2-22) skupia się na uczuciu cierpienia. Psalm rozpoczyna się bolesnym okrzykiem osoby odczuwającej opuszczenie: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”. Autor czuje, że jego nawoływania nie są wysłuchiwane i opisuje siebie jako gorszego i poniżonego w oczach wrogów. Opisuje drwiny tych, którzy go otaczają: „Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, rozwierają wargi, potrząsają głową”. Psalm zawiera również drastyczny opis uczucia przerażenia: „Bo [sfora] psów mnie opada, osacza mnie zgraja złoczyńców. Przebodli ręce i nogi moje”. 

Druga część psalmu (wersety 23-32) skupia się na modlitwie, ufności w odkupienie i oddaje cześć Bogu. W tej części następuje gwałtowne przejście od poczucia rozpaczy do wiary i ufności. Autor zwraca się do Boga z prośbą o ratunek i chwali Go za Jego moc: „Bo On nie wzgardził ani się nie brzydził nędzą biedaka, ani nie ukrył przed nim swojego oblicza i wysłuchał go, kiedy ten zawołał do Niego”. Psalm kończy się wyznaniem wiary w to, że przyszłe pokolenia będą wychwalać Boga za Jego sprawiedliwość i za zbawienie Jego ludu.

Uczucie bólu i samotności w psalmie wyraża ludzkie cierpienie w uniwersalny sposób. Wołanie „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” stało się symbolem wołania osoby, która czuje, że Bóg ją opuścił w potrzebie. Psalm opisuje jak otoczenie reaguje na cierpienie człowieka poprzez wyśmiewanie go i pogardę, co pogłębia uczucie bólu. Z drugiej strony, uczucie rozpaczy na początku psalmu zostaje zastąpione postawą ufności, nadziei i w końcu uwielbienia. 

Użycie słowa „Eli” (mój Bóg) wyraża bliskość i intymność. Podwójne użycie słowa „Eli” podkreśla intensywność wołania i pilność prośby. Pytanie „dlaczego” nie jest tylko poszukiwaniem racjonalnej odpowiedzi, ale głębokim emocjonalnym wezwaniem. Człowiek czuje, że Bóg opuścił go w chwili, gdy on najbardziej Go potrzebował. Jednak sam akt zwrócenia się do Boga wskazuje, że czciciel wierzy w istnienie więzi, nawet jeśli Bóg wydaje się być odległy.

Rabin Shlomo Yitzhaki (1105-1140), jeden z największych komentatorów biblijnych w judaizmie, wyjaśnia, że wołanie „Boże mój, Boże mój” jest wyrazem poczucia opuszczenia, ale niekoniecznie oznacza oddzielenie. Jest to raczej odzwierciedlenie tymczasowego stanu cierpienia, w którym osoba nie rozumie dlaczego rzekomo spada na nią kara. Osoba ta nadal wierzy, że Bóg jest przy niej, ale doświadcza trudności w zrozumieniu sposobu w jaki Bóg ją prowadzi.

Chasydzka interpretacja kładzie nacisk na fakt, że nawet w poczuciu dystansu człowiek nadal zwraca się do Boga. „Eli” wyraża osobistą więź ze Stwórcą, która trwa nawet wtedy, gdy dana osoba jej nie odczuwa. Samo wezwanie jest dowodem na to, że więź nie została zerwana. 

Wołanie „Boże, mój Boże” uczy nas jak ważne jest wyrażanie naszych bolesnych uczuć przed Bogiem. Nie ma wstydu w wyrażaniu uczuć słabości lub w zadawaniu egzystencjalnych pytań, ponieważ samo wołanie jest wyrazem wiary. Poczucie „oddalenia” Boga niekoniecznie oznacza całkowite odłączenie. Może to być stan, który jest częścią procesu wzrostu i zbliżania się do Niego. Pomimo poczucia opuszczenia, osoba dąży do zbawienia i wierzy, że jest ono możliwe, nawet jeśli w danym momencie wydaje się ono poza ludzkim zasięgiem.

W ogólnym kontekście żydowskim psalm jest czasami kojarzony z modlitwami osób i społeczności znajdujących się w trudnej sytuacji. Jest on także wiązany z wydarzeniami historycznymi, w których naród izraelski odczuwał poczucie opuszczenia, ale także nadzieję na zbawienie. Poza światem żydowskim psalm doczekał się wielu interpretacji omawiających uniwersalne pojęcie ludzkiego cierpienia, wiary i nadziei na odkupienie.

opublikowano: 12 kwietnia 2025