W święto Bożego Ciała, czyli w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, czytaniem z Ewangelii jest oczywiście ustanowienie Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy. Myślę, że moje pytanie tutaj jest naprawdę podstawowe: dlaczego właśnie chleb i wino? Chleb podobnie jak wino ma wiele znaczeń. Ale chleb i wino razem? Dlaczego nie tylko chleb lub też dlaczego nie chleb, wino i oliwa z oliwek? Dlaczego akurat mamy to połączenie?
Okazuje się, że odpowiedź na to pytanie jest trudniejsza niż myślałem. Wiemy, że w judaizmie wino i chleb są wyjątkowe: zanim cokolwiek spożyjemy lub wypijemy wypowiadamy błogosławieństwo związane z każdym rodzajem żywności. Mamy błogosławieństwo dla rzeczy, które rosną na drzewach, inne błogosławieństwo jest wypowiadane przed spożywaniem roślin, które wyrosły na ziemi oraz inne błogosławieństwo dla rzeczy, które nie rosną na ziemi takie jak jajka, woda czy mięso.
Są tylko dwa wyjątki - chleb i wino - które mają swoje własne, bardzo specyficzne błogosławieństwa. Przed spożyciem chleba dziękujemy Bogu, „który powoduje, że chleb wychodzi z ziemi”, a przed wypiciem wina dziękujemy Bogu, „który stwarza owoc winorośli”.
Chleb - w przeciwieństwie do wszystkich innych produktów zbożowych - wymaga specjalnego błogosławieństwa. Wino (i sok winogronowy!) - w przeciwieństwie do wszystkich innych soków owocowych – również wymaga specjalnego błogosławieństwa. Tymczasem, ani zboże, ani winogrona, z których wytwarza się chleb i wino, nie mają żadnego szczególnego błogosławieństwa. Posiadamy podobne przykłady ze starożytności. Na przykład oliwa z oliwek, która jest prostym darem stworzenia i która jest przetwarzana przez pracę ludzkich rąk, nie ma żadnego specyficznego błogosławieństwa.
Trzeba, więc zadać pytanie dlaczego - dla Żydów i chrześcijan - chleb i wino są tak wyjątkowe, i co mają w sobie tak szczególnego, czego nie posiadają inne gatunki jedzenia i picia. Myślę, że odpowiedź jest zwodniczo prosta.
Wyjątkowość chleba i wina polega właśnie na tym, że nie są one wyjątkowe. Były one uważane za absolutnie podstawowe produkty, bez których nie można było przeżyć. W Lamentacjach 2:12 zagłodzone, pogrążone w żałobie dzieci zniszczonej Jerozolimy wołają do swoich matek: „Gdzie jest chleb i wino?” Chleb i wino są wyraźnie uznawane za podstawową żywność, która odżywia i podtrzymuje ludzkie istnienie.
Dzięki listowi Pawła do Hebrajczyków, chrześcijanie wiedzą o Melchizedeku przynoszącym Abrahamowi chleb i wino. Postać ta jest rozumiana jako zapowiedź Jezusa. Chociaż Żydzi nie odczytują tego w ten sposób, mamy interesujący midrasz, który odwołuje się do Księgi Przysłów 9:5. W nim Mądrość czyli Bóg zaprasza prostych i głupich do „spożywania chleba i picia wina, które zmieszałem”, a tym samym do życia i do posiadania zrozumienia. Używając tego wersetu z Księgi Przysłów, midrasz sugeruje, że wraz z chlebem i winem Melchizedek objawił Torę Abrahamowi.
Tora - podobnie jak chleb i wino - jest absolutnie niezbędna do podtrzymania życia. Chleb i wino mogą wydawać się proste i wszechobecne, ale w starożytnym świecie nie można było się bez nich dobrze rozwijać. Dla chrześcijan powinno to być prawdziwe i aktualne w odniesieniu do osoby Jezusa.
O Autorce
Dr Faydra Shapiro jest specjalistką od współczesnych relacji żydowsko-chrześcijańskich i dyrektorem Israel Center for Jewish-Christian Relations. Za swoją pierwszą publikację (2006) otrzymała National Jewish Book Award. Jej najnowsza książka, wspólnie z Gavinem d'Costą, to „Contemporary Catholic Approaches to the People, Land and State of Israel”. Dr Shapiro jest również wykładowcą w Philos Project i pracownikiem naukowym w Centrum Studiów nad Religiami w Tel Hai College w Izraelu.