CENTRUM RELACJI KATOLICKO-ŻYDOWSKICH IM. ABRAHAMA J. HESCHELA KATOLICKI UNIWERSYTET LUBELSKI JANA PAWŁA II

kategorie: [ Heschel Center News ]

Heschel Center News- 85 lat temu utworzono KL Gross-Rosen: wspólna pamięć o polskich i żydowskich ofiarach

fot. Muzeum Gross-Rosen
fot. Muzeum Gross-Rosen
[otwórz w pełnym rozmiarze]

Mija 85 lat od przybycia pierwszego transportu więźniów do niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Gross-Rosen. 2 sierpnia 1940 roku zwieziono tam prawie 100 Polaków, którzy rozpoczęli katorżniczą pracę w „kamiennym piekle”. Zapoczątkowali oni tragiczną historię obozu, w którym Polacy i Żydzi stanowili najliczniejsze grupy ofiar. Ich wspólne cierpienie to ważny rozdział pamięci o II wojnie światowej.

Gross-Rosen: Kamienne piekło

Obóz Gross-Rosen, założony jako filia KL Sachsenhausen, powstał nieopodal dzisiejszej wsi Rogoźnica na Dolnym Śląsku, by eksploatować miejscowy kamieniołom granitu. 2 sierpnia 1940 roku dotarł tam pierwszy transport: 98 Polaków i 2 Niemców. Od maja 1941 roku obóz stał się samodzielny, a w 1944 roku rozrósł się do ponad 100 podobozów. Szacuje się, że przez Gross-Rosen przeszło około 125 tys. więźniów, z czego 40 tys. zginęło z powodu wycieńczenia, głodu i w egzekucjach. Łączną liczbę więźniów żydowskich szacuje się na około 57 tysięcy.

Polacy: Pierwsi więźniowie w piekle na ziemi

Polacy, zwłaszcza w początkowym okresie, dominowali wśród więźniów Gross-Rosen. Pierwszy transport składał się głównie z mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego, Piotrkowa Trybunalskiego, Radomia i Skarżyska-Kamiennej. Pracowali oni w nieludzkich warunkach przy budowie obozu i wydobyciu granitu. Wysoka śmiertelność wynikała z 12-godzinnej pracy, głodowych racji i terroru SS. Wśród Polaków-więźniów Gross-Rosen znalazły się znane postacie, jak Kazimierz Prószyński, pionier kinematografii, czy Florian Marciniak, pierwszy komendant Szarych Szeregów, który zginął w obozie. Z pracy więźniów korzystało ponadto kilka firm niemieckich – m.in. Siemens i Blaupunkt.

„Rozpoczęło się piekło na ziemi. Przy nieustannym wrzasku i biciu kopaliśmy ziemię i kuliśmy skałę, a musiało odbywać się to w ciągłym ruchu i biegu /Laufschritt/, bez odrobiny wytchnienia bez chwili odpoczynku. (…) padaliśmy, ryliśmy skałę, ładowaliśmy taczki i biegiem, biegiem, woziliśmy je na wskazane nam miejsca, wracaliśmy do swoich stanowisk i z powrotem i znów ładowaliśmy, kuliśmy granit, bici, pokrwawieni, zaszczuci” – wspominał pierwszy dzień w Gross-Rosen Stanisław Wądołowski.

Z22564892IHG,Wiezniowie Gross Rosen
Więźniowie Gross-Rosen fot. Muzeum Gross-Rosen

Żydzi: Zagłada i niewolnicza praca

W 1942 roku przeprowadzono akcję "oczyszczania" obozu z więźniów-Żydów, których 17 października 1942 roku wywieziono do Auschwitz-Birkenau. Największe grupy więźniów żydowskich zaczęły napływać do obozu po tym, jak w 1944 roku doszło do zasadniczej rozbudowy Gross-Rosen. Wówczas zmienił się jego charakter; obok centrali w Gross-Rosen powstają liczne filie (ponad 100) zlokalizowane przede wszystkim na terenie Dolnego Śląska. Do największych należały obozy: AL Fünfteichen, 4 obozy we Wrocławiu (Breslau), Dyhernfurth, Landeshut oraz zespół obozów Riese zlokalizowanych w Górach Sowich. W AL Riese osadzono ponad 13 tys. Żydów (głownie polskich i węgierskich), zginęło tam ok. 5 tys. osób.  

Według stanu na 1 stycznia 1945 roku w obozie przebywało prawie 77 tys. więźniów, w tym ponad 25,5 tys. kobiet, głównie Żydówek. Przez KL Gross-Rosen przeszedł też Szymon Wiesenthal, jeden z najsłynniejszych tropiciel nazistów.

Wspólne cierpienie

Jednym z najtragiczniejszych okresów w dziejach tego obozu była jego ewakuacja. Podczas transportów (nawet kilkutygodniowych) zginęło wiele tysięcy więźniów. W lutym 1945 roku z przepełnionego obozu macierzystego KL Gross-Rosen większość więźniów ewakuowano w głąb Rzeszy do innych obozów. Nie wszyscy doczekali wolności i zakończenia II wojny światowej. Według przybliżonych szacunków z ponad 77 tys. więźniów, którzy przebywali w Gross-Rosen w obozie macierzystym i wszystkich jego filiach na początku stycznia 1945 roku, ewakuację przeżyło zaledwie 44 tys. więźniów. 

Miejsce Pamięci

Pielęgnowaniem pamięci o ofiarach niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Gross-Rosen zajmuje się utworzone w 1983 roku muzeum. Placówka obejmuje obszar ponad 44 hektarów, który tworzą: część więźniarska i tzw. oświęcimska, część SS-mańska oraz historyczny kamieniołom – miejsce niewolniczej pracy i śmierci więźniów.

______________________________

Heschel Center News

opublikowano: 2 sierpnia 2025